Mniej więcej takie, bo zrobiłam tylko pokazową miniaturkę, w paskudnych kolorach, bo takie miałam pod ręką a chciałam, by były kontrastowe.
Zatem szablę... nie! Szydełko w dłoń i do dzieła.
TO na zdjęciu powyżej to nie jest to co myślicie, tylko czubek buta. Nosek znaczy się.
Zaczynamy od kółeczka z oczek łańcuszka i dodając słupków w kolejnych okrążeniach dopasowujemy obwód do kształtu stopy. Własnej lub przyszłej właścicielki/właściciela kapcia. Ważne: nie robimy na okrętkę. Każdy rząd słupków należy grzecznie zakończyć oczkiem ścisłym zamykającym. No i nie liczcie słupków na zdjęciu powyżej, bo ja robiłam kapeć dla krasnoludka.
Teraz robimy podeszwę. Podeszwa ma kształt pasa na szerokość stopy.
Pasek można zwężać w kierunku pięty przerabiając dwa słupki razem.
Teraz robimy zapiętek. Pierwszy rząd stanowią słupki reliefowe wkłuwane w podeszwę i wkłuwane normalnie w nosek. Ponieważ ten rząd jest "kwadratowy" to na rogach łapiemy po trzy słupki i przerabiamy razem. Po zrobieniu ciżemki do wysokości kostki dekorujemy ozdobą dowolnie wybraną.
Widok od strony podeszwy wygląda tak.
Widok z boku wygląda tak.
A od strony wlotu - tak.
A tak wyglądają na modelce. Przez małe "m".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz