Brawo, Anisa! Zgadłaś, to rzeczywiście jest coś na tampony. Wprawdzie nie spotkałam się dotychczas z nazwą "tamponetka", ale jest niezwykle trafna i oddaje istotę sprawy. Moja zatem >>tamponetka<< ma pięć osobnych kieszonek na pięć tamponów, a z tyłu dużą kieszeń na wkładkę lub inne tajne sprzęty, których ujawniać publicznie nie wypada.
Cieszę się, że udało mi się odgadnąć. Spotkałam się z tą nazwą na jakimś forum i prawdę mówiąc w pierwszym momencie nie skojarzyłam co to takiego ;)
OdpowiedzUsuńTwoja tamponetka jest nie tylko funkcjonalna, ale przy tym ładna i elegancka. Pozdrawiam :)
Pomysłowe i tajemnicze, ale tą kieszonkę wykorzystałabym na no-spe :-D
OdpowiedzUsuńPrace cudności wielkiej... staranne, pomysłowe, zresztą określę to tak "dziewczyna ma duszę",
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.domklary.pl