środa, 21 lipca 2010

Etui rozwiązłe... eeee... rozwiązane!

Brawo, Anisa! Zgadłaś, to rzeczywiście jest coś na tampony.  Wprawdzie nie spotkałam się dotychczas z nazwą "tamponetka", ale jest niezwykle trafna i oddaje istotę sprawy. Moja zatem >>tamponetka<< ma pięć osobnych kieszonek na pięć tamponów, a z tyłu dużą kieszeń na wkładkę lub inne tajne sprzęty, których ujawniać publicznie nie wypada.

3 komentarze:

  1. Cieszę się, że udało mi się odgadnąć. Spotkałam się z tą nazwą na jakimś forum i prawdę mówiąc w pierwszym momencie nie skojarzyłam co to takiego ;)

    Twoja tamponetka jest nie tylko funkcjonalna, ale przy tym ładna i elegancka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysłowe i tajemnicze, ale tą kieszonkę wykorzystałabym na no-spe :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Prace cudności wielkiej... staranne, pomysłowe, zresztą określę to tak "dziewczyna ma duszę",

    pozdrawiam
    www.domklary.pl

    OdpowiedzUsuń