
Robi się, robi, a jakże! Idzie jak krew z nosa, upał taki, że opary myśli wysychają zanim pojawią mi się w głowie. Na dziś zapowiadają burzę, ale co z tego, skoro podczas i po burzy wilgotność jest taka, że oddychać nie ma czym a nasiąknięte wilgocią powietrze wpycha parę wodną z powrotem do pyska?
Cokolwiek to będzie, będzie piękne! Już teraz szczęka mi opadła z zachwytu! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwały, puchnę z dumy!
OdpowiedzUsuńW pierwotnym założeniu miała być zazdrostka, ale niewykluczone, że będzie dłuższą firanką. Chętnie użyłabym też tego wzoru na kolczyki, serwetki i spódnicę. Dla lalki chyba nawet da się zrobić, ale kolczyki byłyby za wielkie, nawet gdybym wzięła nici do szycia i szydełko 0,45.